27 wrz 2013

Rozdział 19

Fanfic „48 hours” autorstwa 辛辛息息
Link do oryginału: [klik]
Tłumaczone na podstawie translacji lukais
Link do angielskiej wersji: [klik]
Tematyka: Horror i Tajemnice

Miłe są komentarze :)

___________________________________________

Wspólnie z Yixing staliśmy w bezruchu, obserwując Luhan'a, który rzekł do nas te słowa. Odwrócił się on błyskawicznie, z jak zwykle, jasnym i słonecznym uśmiechem na twarzy. Odwrócił się błyskawicznie z jasnym i słonecznym uśmiechem jak zwykle
-Powodzenia-powiedział, machając rękę delikatnie i dźwięcznie.
Nie było zobowiązania do ludzi, którzy pokonali wszystkich swoich przeciwników, jeszcze decydując się stracić siebie.Recz bardziej uciążliwa niż śmierć była żyć boleśnie żywym, zawsze był bardziej inteligenty i zdecydowany niż ja , zawsze dokonywał właściwego wyboru.
Zapomniałem już, jak długo minęło, Yixing spał na kanapie. Luhan otworzył drzwi by wyjść na drugie piętro sypialni, stojąc u stóp schodów.
-Czy mogę pożyczyć, tę plastikową linkę z ziemi?-powiedział z uśmiechem
Patrząc na ziemię, wiedziałem ,że na pokładzie odliczanie wskazywało na 4. Jak opróżnić olej z z zapalniczki, kropla po kropli zrobiłem ostatecznie najgłupszą decyzję w moim życiu, która również stała się powodem dla którego mogłem zostać ukrzyżowany dla życia.
Delikatnie potrząsnąłem głową


Jakby ulga, pomachał i uśmiechnął się zostawiając mnie
-a następnie zapomnij... swoją drogą wymagam przysługi od Ciebie
-Mów-powiedziałem utrzymując wzrok na ziemi
-To mój adres domowy, i numer telefonu-podał mi złożony kawałek papieru-to było prawie dwa lata od czasu kiedy odzywałem się do moich rodziców -powiedział niechętnie Mam kilka lokat, nie dużo, pomóż mi przekazać je do nich.. także-wyciągnął głowę w stronę Yixing- pomóż mi się pożegnać z tym głupcem.
-Mam go obudzić?-spojrzałem na niego
Wyciągnął ręce w powietrzu, a by mnie zatrzymać
-Nie zapomnij o tym
-Ty zawsze , chcesz bym przekazywał rzeczy od ciebie-spojrzałem na niego- Dlaczego nie zrobisz tego sam.
Zamyślił się na chwile i uśmiechnął się z opadającymi oczami
-Jestem idiotą w słowach -powiedział.
To było ostatnie zdanie, które zostawił mi, i chyba ostatnie powiedziane zdanie, zanim opuścił ten świat.Potem pochylił się i położył różowy zegarek na ziemi.
Zostawił mi uśmiech , odwrócił się i ruszył z powrotem do sypialni, znikając z mojego pola widzenia.
Ponad pół godziny później, zostałem ostrzeżony przez dźwięk drgania na zewnątrz drzwi, Yixing jeszcze spał. Podszedłem do okna kuchennego by sam spojrzeć.Moja linia wzroku była ograniczona, nie widziałem nikogo, tylko szkarłatną czerwoną krew płynącą wraz z deszczem.Idąc na drugie piętro, zauważyłem jedynie drzwi ,które miały dostęp jedynie do uchylonego komina i niechlujne podarte arkusze na łóżku, całe drugie piętro nie miało nikogo.
Siedząc samotnie na drugim piętrze w sypialni, pobiegłem ręką po dywanie , wszyscy z nich chodzili po tym niedawno.Wstając poszedłem w stronę schodów i podniosłem różowy zegarek,który zatrzymał się w momencie śmierci Sehun'a.
Gra zbliżała się ku finałowi, spójrz Yixing, wygraliśmy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz