14 wrz 2013

Rozdział 18

Fanfic „48 hours” autorstwa 辛辛息息
Link do oryginału: [klik]
Tłumaczone na podstawie translacji lukais
Link do angielskiej wersji: [klik]
Tematyka: Horror i Tajemnice

Miłe są komentarze :)
____________________________________

Wyszedłem z sypialni z roztargnieniem, salon był cały rozbity i w bałaganie. Nie wiem którą część tej sceny akcji, zacząłem oglądać , widziałem tylko Yixing'ego który  miał już siniaki na nosie i obrzęk twarzy , jego ubrania były rozdarte kiedy walczył z Kim Jonginem od sofy aż do schodów.Spojrzał na mnie przez chwilę , kiedy wyszedłem i natychmiastowo otrzymał cios od Kim Jongin'a , wyciągnął go na podłogę kopiąc go. Yixing wyglądał jak martwy pies , ale zaskakująco wlókł się i przewrócił Kim Jongina na podłogę , chwytając szyję Jongina i zamykając ją w jego ramionach.Tak jak mówiłem , że zawsze tak jest, po prostu kiedy pomyślałeś że zamierza się poddać, zawsze będzie dążył do tego mówiąc ci że nadal żyję.
Pobiegłem do kuchni, wyjąłem z szafy patelnię, którą kiedyś Chanyeol używał, podszedłem do tych dwóch , którzy walili ze sobą w piłkę. Potknąłem się o plastikową linkę , zanim zdążyłem usłyszeć krzyk Yixing'ego "Uważaj !" ta głupia znana nam plastikowa linka
Odwróciłem się i nagle moja głowa została zbombardowana, czułem alkohol i rozbiórki w mojej głowie, zmoczony byłem przez całą moją szyję i górną cześć ciała.Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem Luhan'a stojącego naprzeciwko mnie trzymając zapalniczkę, spojrzał na mnie jak na oszołomionego szatana.


Moje lewe ucho doznało szoku kiedy Yixing , krzyknął
-Luhan !
Moja pamięć zamaskowała inne odgłosy, Myślę że Luhan był taki sam, bo rzeczywiście spojrzał na Yixing'ego
-Yixing? -powiedział
W następnej chwili, Yixing wbił Luhan'a w podłogę, a zapalniczka wypadłą conajmniej dwa metry dalej od niego.Kim Jongin był pociągnięty przez Yixing'ego który blokował jego szyję od tyłu, przypadkowo podniósł złamaną butelkę i uśmieścił ją blisko tętnicy szyjnej Yixiego
-Yixing!-Luhan instynktownie krzyknął-Nie dotykaj go!, On nie może mieć żadnych ran ! - powiedział podczas gdy klękał na jednej nodze próbując wstać i iść mu pomóc.
-Nie podchodź - Kai powiedział do Luahn'a
-Ty też nie podchodź - spojrzał na mnie, kiedy chciałem się zbliżyć, nerwowo podczas przeciągania Yixing wycofał się
-Chanyeol !!- Kai krzyknął w kierunku sypialni, skąd odpowiedzi nie dochodziły -Chanyeol , gdzie jesteś ! - Krzyknął beznadziejnie,nadal nie słysząc żadnego dźwięku odpowiedzi.
Kai'owi zaczęły spływać łzy po twarzy, spojrzał na nas trzech i zapytał mnie
-Gdzie jest Chanyeol?
Chanyeol jest martwy, ale nie odważyłem się powiedzieć tego.To była sytuacja dwa na dwa, Yixing umrze. Opuściłem głowę i milczałem, Luhan odwrócił się i spojrzał na mnie, prawdopodobnie myślał nad czymś
-Zabiłeś Chanyeol'a?-Luhan zapytał mnie po spokojnie po chińsku.
A ja ochrypłym głosem wyjąkałem
-Nie wiem... on on jest w szafie.Luhan odwrócił się i spojrzał na sypialnie krótko. Prawdopodobnie już miał odpowiedź w swoim sercu.
Z drugiej strony, Yixing uśmiechał się jakby mówiąc"Pożegnaj się ze mną"
Kim Jongin spojrzał przerażony na naszą chińską rozmowę, zdając sobie sprawę że tylko ja wyszedłem z tego pokoju.
-Luhan..-powiedział drżącym głosem-Co wy gadacie... Gdzie Chanyeol...?
Spojrzałem na Luhana, z błagającymi oczami, jednak nawet nie patrzał na mnie.
Wyjrzał przez okno i spokojnie , krzywiąc się trochę w kąciku ust , jakby zamyślony.To było rzeczywiście nie było proste pytanie , pyatnie które sam zadawał sobie.
-Chanyeol on... -Luhan spojrzał uśmiechając się i podchodząc do Jongin'a i Yixing -...upił się o kilka więcej szklanek i zasnął -powiedział kiedy podszedł do Jongin'a by zabrać mu butelkę którą trzymał.
Jongin spojrzał na niego, jego oczy stawały się coraz bardziej to kruche
-Naprawdę?-Wyszeptał.
-Tak ,naprawdę -Luhan skinął głową z uśmiechem, wyjął powoli butelkę , delikatnie wyciągnął Yixing'ego od Jongin'a w moim kierunku -  ...Niedługo się obudzi.
Luhan przytulił Jongin'a, wyciągnołem Yixing za moimi plecami, Jongin płakał jak dziecko, trzymając mocno ręce na koszulce Luhan'a.
To był ciężki deszcz, padający na zewnątrz, czterech z nas stało w tym załamanym salonie, co najbardziej skomplikowało nasze życie i decyzję. 
Każdy był w czymś winny, bo odpowiedzi zostały już napisane krwią każdego człowieka.
Podobnie jak Sehun, który automatycznie wszedł na maszynę do tańca , to była jego odpowiedzią.
Podobnie jak Tao, który stale był oszukiwany przez swoich przyjaciół, to była jego odpowiedź.
Podobnie jak Chanyeol który spojrzał na mnie szokująco, ale nie opierał się , to była jego odpowiedź
Tak jak ja , który zdecydował się podnieść patelnię i podejść do Kai'a, to byłą moja odpowiedź
Podobnie jak Luhan ,który widział mnie ,ale zamknął oczy i milczał to była jego odpowiedź którą wybrał dla Kai'a , również odpowiedź którą wybrał dla Lay'a i mnie , nawet więcej to była odpowiedź która wybrał sam.

Moja ręka uniosła się i upadła. Kai odwrócił się patrząc na mnie spadając powoli jedną ręką trzymając na ramieniu, drugą chwytając moje ubrania
Zamknął oczy i pchnąłem go na podłogę ciężko, jego bezbronne oczy były szeroko otwarte, prawdopodobnie przywołując te wszystkie nie pokonane wojny w których miał doświadczenie w swoim krótkim życiu. To powinno być jego jedyna porażką, ostatnią klęską..
Luhan klęczał na posłodzę, aż puls Kai'a się zatrzymał.Zamkną niechętnie ręką jego oczy...
-Odpocznij -Luhan powiedział i wstał przechodząc między mną a Yixing
-Przegrałem-powiedział


3 komentarze:

  1. W sumie komentarz jest taki sam jak w 16 rozdziale bodajże :) Genialne

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne. Jestem ciekawa co się stanie z Luhanem i nie mogę się doczekać następnego tłumaczenia. Dziękuję za to, że Ci się chce.
    I dalej pracuj nad ortografią ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z komentarzami powyżej. Czekamy na kolejny rozdział...

    OdpowiedzUsuń